Angielski online wcale nie taki straszny
Z własnego doświadczenia możemy powiedzieć, że blended-learning, czyli mieszanka zajęć stacjonarnych i on-line, oraz zajęcia w trybie tylko on-line, w ofercie mieliśmy już bardzo długo. Jednak wciąż nie cieszyły się dużą popularnością. Firmy stawiały na bezpośredni kontakt ich pracowników z lektorem, namacalny dowód, że zajęcia się odbywają i są wysokiej jakości.
Dodajmy, że w dużych firmach gdzie tych grup mieliśmy 20-30+ wyzwaniem było wygospodarowanie sal konferencyjnych, które na czas zajęć, często przy tej liczbie, odbywających się równolegle, były non-stop zajęte i niedostępne choćby na spotkania z klientami.
Czemu zatem nie przejść na online i oszczędzić sobie zachodu w organizacji i logistyce?
Bo pewnie zajęcia są gorsze, nijakie, ekran jest pusty, a wszyscy tylko siedzą i się nudzą słuchając jakiejś bliżej niezidentyfikowanej osoby…?
Otóż, po nadejściu pandemii w 2020r., musieliśmy odpowiedzieć na wyzwanie ekspresowo, zresztą jak wiele firm.
Część naszych klientów nie chciała początkowo dać się przekonać do zajęć online, zatem zajęcia były czasowo zawieszane.
W słuchaczach narastała frustracja, że nie mogą kontynuować nauki, a miesiące poświęcane na podnoszenie kompetencji zaraz zostaną zmarnowane i wrócą tym samym do punktu wyjścia.
Część jednak, tych mocno zmotywowanych firm podjęła rękawicę razem z nami i przystąpiła do lekcji online.
I wiecie co, okazało się, że można, że lekcje online nie odbiegają wcale od tych stacjonarnych, a nawet często oceniane są wyżej za komfort uczestnictwa z dowolnego miejsca i oszczędność czasu w przełączaniu się z zadań firmowych na naukę.
Po chwili pracy w systemie zdalnym również w warunkach codziennych obowiązków, Ci którzy początkowo czuli opór, też powrócili do zajęć – w formule online.
Obecnie prawie wszyscy nasi klienci pracują z nami w formule online!
Za co sobie cenią taką formę współpracy z nami?
Za wygodę, wysoką jakość i sprawność z jaką przygotowujemy dla nich kursy.
Nasi klienci nie muszą zajmować się prawie niczym (oprócz podpisania umowy i opłacenia faktury ;)), wszystko organizujemy od początku do końca.
Ponadto nie zajmujemy sal konferencyjnych, które teraz wykorzystywane są tylko (prawdopodobnie :)) do spotkań z klientami i zarabiania przez firmę pieniędzy.
A do tego wszystkiego, miło jest nam słyszeć, że według naszych klientów,
nasze zajęcia online nie odbiegają kompletnie niczym od zajęć stacjonarnych,
a przynajmniej takie odczucie dajemy słuchaczom, którzy spróbowali jednej i drugiej formy, a w efekcie 'przesiedli’ się na online.
Co do tego nasi klienci z każdej branży, IT, prawniczej, administracji publicznej, finansowej, motoryzacyjnej i wielu innych są zgodni.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o naszych zajęciach, zapraszamy Was do kontaktu!
#pandemic #online #onlineenglish #overcomecovid #freeconferencerooms